Czasami najtrudniej jest zacząć. Zwłaszcza, jeśli w naszym domu miesiączka do tej pory nie nie była tematem do otwartych rozmów. Nic straconego. Poniżej znajdziesz kilka podpowiedzi, które (mamy nadzieję!) pomogą Ci zacząć temat miesiączki.
Najważniejsze (co oczywiście nie znaczy, że dla każdego najłatwiejsze) to rozmawiać o miesiączce jeszcze ZANIM się pojawi. Według raportu Menstruacja (Fundacja Kulczyk, 2020) 35% przebadanych dziewczynek rozmawiało z opiekunami o okresie dopiero po tym, jak go dostało. To znaczy, że więcej niż co trzecia nie została przygotowana na pierwszą miesiączkę (menarche).
Tak naprawdę im wcześniej zaczniemy rozmawiać o miesiączce, tym lepiej. Nie jeden raz, ale… cały czas. Tak, jak rozmawiamy o innych rzeczach, które są elementem naszej codzienności.
Taka „edukacja menstruacyjna” dotyczy każdego dziecka niezależnie od płci (i ważne, aby mówiły o niej nie tylko mamy, ale także ojcowie), natomiast dziewczynki i miesiączkujące dzieci transpłciowe oraz niebinarne, wymagają szczególnej uwagi i opieki emocjonalnej w czasie nie tylko pierwszej miesiączki, ale pierwszych lat miesiączkowania w ogóle. To czas, w którym cykl menstruacyjny może dynamicznie się zmieniać, a zachowujące się inaczej niż do tej pory ciało wymaga oswojenia. Samo dobranie, używanie i zmienianie artykułów menstruacyjnych jest przecież skomplikowaną logistyką.
Dlatego, aby łatwiej (i skuteczniej) rozmawiać o miesiączce, mamy dla Ciebie 4 podpowiedzi.
1. Po prostu zacznij
Wykorzystuj preteksty, które podrzuca Ci codzienność. Np. wspólne zakupy w drogerii czy oglądanie reklamy. Możesz zapytać np.: „Wiesz do czego służą podpaski?”. Albo „Czy słyszałeś kiedyś o tamponach?”.
Podążaj też za naturalną ciekawością dziecka. Jeśli zapyta o to, czemu na prześcieradle w sypialni jest czerwona plama czy do czego służą podpaski trzymane w łazience staraj się odpowiadać szczerze i w prostych słowach.
Jeśli wstydzisz się mówić o miesiączce, albo nie wiesz, jak o niej mówić (bo sam_a nie masz takiego doświadczenia wyniesionego z domu) – daj sobie czas i najpierw zajmij się swoimi emocjami. Poczytaj książki o dojrzewaniu i miesiączce, zajrzyj na profile w mediach społecznościowych, np. Panią Miesiączkę oraz na jej stronę, gdzie znajdziesz zbiór różnych historii pierwszej miesiączki. To ważne, aby miesiączkę móc komunikować, jako coś neutralnego, a jednocześnie pozytywnego.
Mówiąc o miesiączce podkreślaj, że krew miesiączkowa jest wyjątkowa, bo jest sygnałem, że wszystko jest w porządku i jest oznaką zdrowia. To ważne, bo dla dzieci główne skojarzenie z krwią to uraz czy rana.
2. Korzystaj z pomocy
I nie chodzi tu tylko o książki (chociaż te są wielkim wsparciem tak dla dzieci, jak i dla dorosłych).
Słowa lepiej zapadają w pamięć, jeśli mają jakieś podparcie dla oczu. Dlatego zaproponuj swojemu dziecku popołudnie z eksperymentem. Przygotuj różne artykuły menstruacyjne i razem sprawdzajcie jak pochłaniają „miesiączkę” (woda z sokiem malinowym). Przyjrzyjcie się też temu, jak są zbudowane, możecie je pociąć czy porozklejać. Wszystko w imię nauki!
Jeśli nie masz ich w domu, to w internecie możesz pokazać mniej rozpowszechnione artykuły menstruacyjne, takie jak majtki menstruacyjne, kubeczki i dyski czy podpaski wielorazowe.
Przy okazji tego ćwiczenia warto podkreślać:
- że objętość całej miesiączki (czyli np. 3 dni) zazwyczaj mieści się w trzech łyżkach do zupy, ale że każda osoba może mieć trochę inaczej
- że dlatego artykuły menstruacyjne mają różne poziomy chłonności
- nie należy wybierać artykułów menstruacyjnych o chłonności większej niż krwawienie
- artykuły menstruacyjne należy zmieniać co 4 do 6 (a czasami 8) godzin
3. Mówiąc o miesiączce nie zapominaj o cyklu
Zdarza się, że komunikaty dotyczące miesiączki i przygotowania do niej przykrywają informacje o cyklu menstruacyjnym. Czasami do tego stopnia, że niektóre dziewczynki są zdziwione, że po pierwszej menstruacji przychodzi druga, a potem trzecia. Przecież miała być tylko „pierwsza miesiączka”, jak wypadający mleczak!
Dlatego postaraj się podkreślać cykliczność miesiączki, a także tłumaczyć jej związek z owulacją i powiązanie z płodnością.
4. Nie rób z miesiączki tajemnicy
Dzięki temu miesiączka po prostu jest obecna w domu. W końcu może wpływać na rodzinne plany, na samopoczucie mamy, potrzeby kontaktu. Ten brak tajemnicy, nawiązując do punktu pierwszego, umożliwia rozpoczęcie rozmowy bardzo wcześnie. Już dwu-latki wchodzące za mamami do łazienki będą pytać „Mamo, czemu masz tu krewkę?”. Można wtedy odpowiedzieć, że to dobra krew i że w pewnym wieku większość kobiet będzie ją mieć. Za jakiś czas pojawi się inny kontekst, inne pytanie – dzięki temu świadomość istnienia miesiączki i jej wpisania w życie jest budowana stopniowo.
Jeśli dla Ciebie miesiączka jest krępująca i wstydzisz się jej – skorzystaj z podpowiedzi z punktu pierwszego. Ważne, żebyś się nie obwiniała_obwiniał. I pamiętaj, że swojemu dziecku możesz dać zupełnie inne doświadczenie niż to, które Ty znasz z dzieciństwa. Powodzenia!
CHCESZ WIEDZIEĆ WIECEJ
Dołącz
do newslettera
Zapisz się do moonkowego newslettera i otrzymuj regularną dawkę wiedzy (nie spamujemy)
KLIK
Śledź nas
na FB i IG
Obserwuj nas na Facebooku i Instagramie.
Słuchaj
podcastu
Słuchaj nas na: Spotify, Apple Podcast oraz Google Podcast
Oswajamy dojrzewanie – podcast dla rodziców i opiekunów