W co trzecim domu w Polsce nie przygotowuje się dziewczynek na nadejście pierwszej miesiączki.

Niektóre dziewczynki zaczynają dojrzewać już w wieku 8 lat. Przed nimi kilkuletni proces zmian zachodzących w ciele oraz w psychice. Z dziecka, które w pełni akceptowało, to jak wygląda, wyrasta dziewczynka, zagubiona między społecznymi oczekiwania, a swoimi potrzebami.

Dlaczego tak się dzieje? Brakuje rzetelnej i łatwo dostępnej wiedzy o fizjologicznych procesach dojrzewania. Część z nich, np. pierwsza miesiączka nadal pozostaje w strefie tabu. Zdarza się, że rodzice utożsamiają rozmowy o dojrzewaniu z tematem pierwszego współżycia i gotowości seksualnej. A takie obszary wciąż krępują, dlatego odkłada się je na “później”, “przyjdzie na to czas”, “jeszcze nie teraz”. Tegoroczny Raport Fundacji Kulczyk pokazuje, że 35% dziewczynek rozmawia z opiekunami o miesiączce, potem jak ją dostanie. To znaczy, że więcej niż co trzecia badana dziewczynka nie została przygotowana na pierwsze krwawienie.

Sama wiedza nie wystarczy!

Potrzebne jest wsparcie ze strony rodzica lub opiekuna. Zbudowanie bliskiej i prawdziwej relacji daje dziewczynce poczucie bezpieczeństwa oraz akceptacji, że wszystko, co dzieje się w jej ciele jest naturalne i dobre. Używajmy języka szacunku i czułości do ciała. Skupmy się na jego funkcjonalności (co dzięki niemu możemy zrobić), a nie jak wygląda (lub, gorzej, jak powinno wyglądać). Uczmy siebie i córki skupienia uwagi na tym, co nasze ciało do nas mówią – jakie są w nich emocje i jakie potrzeby. Dzielmy się tym z dojrzewającą córką, rozmawiajmy o tym.

Autorka: Katarzyna Jabłońska Kuśmierek